W augustowskim Muzeum Kultury Bartniczej można podziwiać najstarszą barć na świecie!
Niesamowity zbieg wielu okoliczności, czujność pracownika tartaku i starania Bractwa Bartnego – to wszystko sprawiło, że w augustowskim Muzeum Kultury Bartniczej można podziwiać najstarszą barć na świecie! Plastry miodu, resztki po miodzie, a nawet zachowana rodzina pszczela – to wszystko ukrywało się w gnieździe pnia dębowego. Odkrycie miało miejsce w okolicach Leżajska w województwie podkarpackim. Podczas wydobywania piasku na żwirowni wydobyto pień dębu, który, po przewiezieniu do pobliskiego tartaku, miał być przetworzony na deski. Gniazdo zostało przypadkowo odkryte w pniu, który został przecięty. Dzięki czujności właściciela tartaku, również pszczelarza, który skontaktował się z Bractwem Bartnym, odkrycie stało się znane.
Badania wykazały, że pień dębu pochodzi sprzed niemal 14 wieków, a gniazdo pszczele jest z tego samego okresu, co sprawia, że jest najprawdopodobniej najstarszym odkrytym gniazdem pszczelim na świecie! Piotr Piłasiewicz, prezes Bractwa Bartnego, wyjaśnia, że barć, czyli wydrążona przez człowieka komora do hodowli pszczół w rosnącym drzewie, zarosła i nie była widoczna z zewnątrz. Możliwe, że ktoś zaprzestał używać tego gniazda, a otwór z czasem zarósł, co pozwoliło na „zakonserwowanie” gniazda w naturalny sposób, szczególnie gdy drzewo mogło trafić do rzeki. To może być najstarsze zachowane gniazdo pszczele na świecie. Z tego powodu Bractwo Bartne, które od lat popularyzuje tradycje bartnicze, zdecydowało się na stworzenie ekspozycji, która pozwoli na głębsze zrozumienie znaczenia tego odkrycia.
W Muzeum Kultury Bartniczej w Augustowie, można podziwiać nie tylko pień z najstarszą znaną barcią, ale także dowiedzieć się o historii bartnictwa, które ma swoje korzenie w tej części Polski. Bractwo Bartne chciałoby stworzyć ekspozycję, w ramach której będzie można obejrzeć plastry czy też okazy pszczół. – Gromadzimy środki na ten cel. Żeby plastry się nie rozsypały, w gablotach musi być utrzymana odpowiednio niska temperatura, zabezpieczone muszą być też pszczoły. Liczymy jednak, że uda nam się w muzeum pokazać, z jak doniosłym odkryciem mamy do czynienie – zaznacza, Piotr Piłasiewicz.
___________________________________
Muzeum Kultury Bartniczej